Kilka dni temu na blogu Wrota wyobraźni znalazłam ciekawe wyzwanie czytelnicze.
Pisząc w skrócie - celem wyzwania jest przeczytanie książek zakupionych przed rokiem 2012, które zalegają na naszej prywatnej, domowej półce.
Oczywiście natychmiast zapisałam się na to wyzwanie i zrobiłam to bardziej niż chętnie.
Po pierwsze - jako nałogowy mól książkowy nie mogłam sobie odmówić takiej przyjemności.
Po drugie - " trochę " zaniedbałam domowe lektury, na rzecz tych z biblioteki. Wyzwanie pomoże mi to naprawić.
" Z półki " ma cztery stopnie trudności ;). Ja oczywiście wybrałam ten najwyższy, czyli do końca roku muszę przeczytać 16 lub więcej książek. No co ? Jak szaleć, to szaleć ...
Trzymajcie za mnie kciuki :).