18 sierpnia 2012

Normy

 Kilka miesięcy temu przeczytałam na pewnym blogu, jak powinna ubierać się stateczna pani w średnim wieku, czyli taka w okolicach czterdziestki. Dowiedziałam się, że należy nosić stonowane kolory, żadnych fikuśnych wzorów ani młodzieżowych krojów. Nadruk na koszulce ? Ależ absolutnie, bo to nie wypada !
 Zaczęłam się nad tym zastanawiać. Może faktycznie tak jest, że w pewnym wieku coś wypada a coś nie. Społeczeństwo wymyśliło takie a nie inne zasady, normy i reguły - może najwyższa pora zacząć się do nich stosować. W końcu jestem stateczną panią w prawie średnim wieku. 
Myślałam nad tym i myślałam ... dokładnie jeden dzień. 
A potem stwierdziłam, że mam w nosie takie normy i zasady. Oczywiście nie wszystkie, bo nie będę latać w koszulce odsłaniającej brzuch,  ani też w zbyt krótkiej mini, bo na to faktycznie jestem już zbyt stara ;) 
Ale co ja poradzę na to, że lubię żywe kolory, że kocham koszulki z nadrukami, a te z myszką Miki wprost uwielbiam ?  Nie mam zamiaru rezygnować z tego dla jakichś wydumanych zasad. Nikomu nie robię krzywdy, że ubieram się tak a nie inaczej, jeśli komuś to nie pasuje, to trudno. Może gdyby chodziło o jakieś normy zachowania, to byłabym bardziej skłonna do ustępstw, ale w tym przypadku ... mówię stanowczo NIE !
Niech każdy z nas ubiera się tak jak chce i na ile się czuje ...
Więc gdy kiedyś zobaczycie szaloną starszą panią z aparatem i w koszulce z myszką Miki, to na 99,9 % będę to ja ;) 

10 sierpnia 2012

Kinowe zwidy

Byłam sobie w kinie ...
Cudne dziewczę, zwane potocznie moją córką rzuciło wczoraj hasło - Idziemy do kina ! Pomyślałam sobie - czemu nie ? Mańka mojego ulubionego mamuta zobaczę, Sida - Leniwca i Diega o pięknym uzębieniu :).
No więc poszłyśmy, kupiłyśmy bilety, zasiadłyśmy w fotelach i rozpoczął się seans. Zapomniałam jeszcze dodać, że założyłyśmy odlotowe okulary, bo film miał być w 3D. Nie powiem, że lubię, ale jak mus to mus. Początek projekcji, to oczywiście reklamy innych filmów i bardzo dobrze, bo dzięki temu już wiem na jaki pójdziemy za tydzień ;). Jeden, drugi, trzeci spot, czwarty - reklama filmu Madagaskar. Leci i leci ..., jakaś dziwnie długa ta reklama. Coś mnie tknęło, odwracam się do córci i pytam scenicznym szeptem Poszłyśmy na Epokę Lodowcową ? Po ciemku i przez te pierońskie okulary nie widzę za dokładnie, ale córka robi dziwną minę. I w odpowiedzi co słyszę ? Nie na Epokę, na Madagaskar ! 
Nie ma to jak iść do kina na jedno, a oglądnąć drugie. Obie ręce bym sobie dała obciąć, że na mamuta idę ! Zwidy, omamy i uwiąd w jednym ... ;)

4 sierpnia 2012

Wczasy

" Katalina po dwutygodniowym pobycie w nadmorskiej mieścinie, gdzie morze było zbyt słone, piasek zbyt piaszczysty, a lody zbyt lodowe, wróciła do domu. Była potwornie zmęczona codziennym opalaniem się, leżakowaniem,kąpielami w morzu, czytaniem książek, ogólnym „nicnierobieniem”. Człowiek w końcu nie leniwiec, robić musi. Wróciła więc i od samego progu ruszyła na bitwę z walizkami. Wyciągnęła z ich przepaścistych czeluści to co zawierały i nie raz, a wiele razy nakarmiła wiecznie głodny otwór pralki. Pralka kręciła i kręciła, wodę wciągała i prała, aż wyprała. Katalina chcąc, nie chcąc musiała wyprane pranisko powiesić, żeby wyschło. Jak wyschło musiała odpalić urządzenie grzewcze, pospolicie zwanie żelazkiem. Odpaliła więc i prasowała, prasowała i ... prasowała, aż wyprasowała. Potem musiała to wyprasowane rozdzielić między właścicieli wyprasowanego mienia. Gdy już dokonała owego czynu, posadziła umęczony zezwłok na krześle przed biurkiem, położyła zwiędnięte rączyny na klawiaturze, sięgnęła w głąb swego jestestwa i napisała te dziwne rzeczy, które teraz właśnie czytasz.”




Ten post powstał kilka lat temu, ale że na 90 procent pasuje do opisu tegorocznego urlopu, więc pozwoliłam go sobie odkurzyć i wrzucić tutaj. Te 10 %, które należałoby w nim zmienić, to opis plaży - była zbyt kamienista i, że nie ja wieszałam pranie, tylko moje dzieciorki :).  
A teraz tak na poważnie - wakacyjny wypad zaliczam do bardzo udanych :).
A i jeszcze jedno - I love Croatia ;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...