Kilka dni temu na blogu Wrota wyobraźni znalazłam ciekawe wyzwanie czytelnicze.
Pisząc w skrócie - celem wyzwania jest przeczytanie książek zakupionych przed rokiem 2012, które zalegają na naszej prywatnej, domowej półce.
Oczywiście natychmiast zapisałam się na to wyzwanie i zrobiłam to bardziej niż chętnie.
Po pierwsze - jako nałogowy mól książkowy nie mogłam sobie odmówić takiej przyjemności.
Po drugie - " trochę " zaniedbałam domowe lektury, na rzecz tych z biblioteki. Wyzwanie pomoże mi to naprawić.
" Z półki " ma cztery stopnie trudności ;). Ja oczywiście wybrałam ten najwyższy, czyli do końca roku muszę przeczytać 16 lub więcej książek. No co ? Jak szaleć, to szaleć ...
Trzymajcie za mnie kciuki :).
Bogdan, mój brat jest od dzieciństwa nałogowym "molem książkowym"....:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia !...:) i trzymam kciuki...:)
u mnie prawie cała rodzina należy do moli ;)
Usuńdziękuję bardzo :)
Witaj
OdpowiedzUsuńI tym razem Twój list zbyt długo czekał na odpowiedź. Nie myśl proszę, że zwlekam z pisaniem. Po prostu zwyczajnie nie mam czasu. Może to dziwne, ale im dzień dłuższy, tym bardziej brakuje mi wolnej chwili. Ostatnio była długa majówka, z której skwapliwie skorzystałam. Odwiedziłam miejsce, do którego serce wyrywało się już od dawna.
Mam tak samo jak ty,
Miasto moje a w nim:
Najpiękniejszy mój świat
Najpiękniejsze dni
Zostawiłam tam kolorowe sny.
Teraz jednak trudno wrócić mi do rzeczywistości. Czy Ty też czasem nie możesz wyrwać się z objęć przeszłości? Może znasz sposób jak sobie radzić z tymi smuteczkami? Ale dam radę…. Życie musi toczyć się dalej. Czasem jednak potrzebna jest mgiełka nostalgii.
Teraz jednak myślę o kolejnym wyjeździe. Muszę wykorzystać zaległy urlop. Tym razem robię sobie prezent imieninowy. Właśnie pakuję walizkę i za parę dni wyjeżdżam na dłużej.
Mam jednak nadzieję, że Twój list powita mnie po powrocie
Pozdrawiam przygotowaniami do podróży
Ismenko - chyba wszyscy tak mamy, że czasu ciągle brak. Miłego i udanego odpoczynku Ci życzę :)
UsuńPrzyznam Ci się szczerze, że ja też cały czas czytam. Codziennie choć trochę, a i tak sterta książek do przeczytania stale rośnie. Moja żona, czyta bardzo szybko, ja powoli, bo smakuję czytanie (albo nie wszystko rozumiem i muszę czytać dwa lub trzy razy ;o))
OdpowiedzUsuńmoje czytanie jest jak 2 w 1 - czytam szybko, ale bywają dni, że wzrok czuje się gorzej i wtedy niestety zwalniam ;)
Usuńzagadkowa sprawa z tymi rosnącymi stosami ;)
Dziś żona zabroniła mi wejść do księgarni !!!!
Usuńniedobra kobieta, jak mogła ? ;D
UsuńJuż dzisiaj
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin. Dużo zdrówka, szczęścia, wszelkiej pomyślności, prawdziwych przyjaźni, gorącej miłości, natchnień i inspiracji, czerpania radości z każdego dnia i zachwytu z codziennych drobnostek, a przede wszystkim poczucia spełnienia we wszystkim co robisz :)
Serdeczne uściski i ucałowania
PS.MAM PROŚBĘ - PISZ ODPOWIEDZI NA MOJEJ STRONIE. JA PO RAZ DRUGI NIE ZAGLĄDAM JUŻ NA KOMENTARZE DO WPISU KTÓRY CZYTAŁAM. DZISIAJ ZAJRZAŁAM BO CHCIAŁAM ZOSTAWIĆ ŻYCZENIA. CZEKAM NWIEC NA ODPOWIEDZI NA MOICH ZIELONYCH STRONKACH
Bardzo dziękuję za pamięć i życzenia :)
UsuńDobre wyzwanie, ja też sobie stale obiecuję,że wreszcie zabiorę się za czytanie i uporządkuję swoje zbiory, ale jakoś z trudem mi to przychodzi choć kiedyś nie potrafiłam obejść sie bez ksiązki.Miłego dnia;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre Basieńko ;). Ja czytam, ale nie te co powinnam, w bibliotece jest zbyt dużo kuszących pozycji ;).
UsuńTworzysz miejsce z klimatem! Pozdrawiam Aneta
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa - staram się ;)
Usuń