Dzisiaj Wam opowiem, jak to do grzechu zostałam namówiona.
A było to tak ...
Był upalny miesiąc lipiec, za oknem skwar, temperatury afrykańskie, aż asfalt się topił. Wyjście z domu groziło przegrzaniem obwodów, więc na spacer postanowiłam wyruszyć do wirtualnego świata. Zaopatrzona w kubek chłodnego napoju zasiadłam przed komputerem i całkowicie nieświadoma zagrożenia rozpoczęłam przechadzkę. Odwiedziłam jeden blog, potem drugi, potem następny, aż wkroczyłam do królestwa pani M.
Czytam posta, a w tym poście zachęta do grzechu tkwi - informacja o letniej super promocji w pewnej księgarni internetowej. Oczy zakryłam, w myślach krzyczę : " nie patrz na to, nie patrz i absolutnie tej księgarni nie odwiedzaj !!! ". Ale gdzież tam, nie do książkoholika ta mowa, oczywiście od razu tam polazłam. Jak zobaczyłam te wszystkie dobra, te książeczki cudne, te ceny takie maluśkie ... Długo nie potrwało, a mój wirtualny koszyk był pełny ! Zaraz zamówienie złożyłam, zapłaty dokonałam i nie zostało mi nic innego, jak tylko cierpliwie na paczkę czekać.
Oj nieładnie, nieładnie. Obiecałam sobie, że czasowo zawieszam książkowe zakupy i co ? Obietnicę złamałam ! Moja wina .... Jaka moja wina ?
To wszystko Magoty wina ;) .
Hmmm, jakbym o sobie czytała, choć... nie mam teraz za bardzo czasu i sił na czytanie - ale zapasy chomikuję... też ulegam pokusom jak Ty Katalino - więc rozumiem Cie i podaję bratnią dłoń :-). To teraz czytaj i polecaj!
OdpowiedzUsuńdziękuję za bratnią dłoń i pociechę, że nie jestem jedynym chomikiem książkowym ;)
Usuńja nie czytam, ja lykam ksiazki;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
łykam, pochłaniam , pożeram ... ;)
UsuńOj tam, oj tam... od nadmiaru książek jeszcze nikt nie umarł :D
OdpowiedzUsuńStosik jak najbardziej w moim guście :) Nad kilkma tytułami sama mocno się zastanawiałam ("Nikomu nie mów...", "Szczęśliwy traf", "Jak kamień w wodę"), a kilka z nich mam już w biblioteczce ("Jeździec miedziany", "Płatki na wietrze", "Nikt nie widział...").
Niecierpliwie czekam na recenzje!
może nikt nie umarł, ale niektórych pewnie te zapasy zasypały ;)
Usuńco do recenzji, nie wiem czy dam radę, ale na pewno się postaram
Każdy ma jakiegoś bzika:)
OdpowiedzUsuńkażdy jakieś hobby ma ;)
Usuńno toś zaszalała ;)))
OdpowiedzUsuństrasznie, aż wstyd ;)
UsuńJeszcze przed remontowym zamieszaniem i już w trakcie nakupowałam sobie mnóstwo pozycji, niektóre nadal leżą na regałach i czekają.
OdpowiedzUsuńNiestety czasu mam za mało, żeby czytać moje wszystkie zdobycze tak szybko, jak to bywa normalnie.
czytam po 3-4 strony i padam spać :)
Taki holizm jeszcze nie jest taki zły! :)
U mnie od pewnego czasu niestety ten sam problem - kupuję i zdecydowanie zbyt wolno czytam. Dzięki za pocieszenie :)
UsuńZapraszam do siebie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://magotka.blogspot.de/2012/09/wyroznienie.html
dziękuję bardzo, już lecę :)
Usuń