Notka pochodzi z wykopalisk na moim starym blogu. Powstała w 2006 roku. Mój Mały (synek), był wtedy maleńki. Teraz jest dużo starszy i musiałam go przekupić, żeby dostać zgodę na jej publikację ;).
Działo się to gdy Mały był jeszcze mały i chodził do przedszkola. Pewnego dnia przytaszczył ze sobą swoją kolorową teczkę, w której nosił rysunki. Tylko wszedł do domu od progu wołał, że przyniósł mi obrazek. Wyjął go z teczki i pokazał. Mąż gdy zobaczył dzieło nalał sobie do szklanki wody i udawał, że pije, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Ja starając się zachować powagę, aby nie urazić małego artysty zaczęłam podziwiać rysunek.
- Synusiu jaki piękny. Czterej rycerze,
jakie mają zbroje, przyłbice, miecze. Takie kolory pięknie dobrałeś. No
super! ... A co oni mają tam na dole?
Wskazałam palcem na to "coś" przypominające ochraniacze futbolistów ;o). Mały spojrzał na mnie i zdziwiony zapytał:
- Jak to Mamo, to Ty nie wiesz?
Za
moich pleców dobiegł mnie dziwny chlupot. Zaczęłam podejrzewać, że mąż
topi się w szklance z wodą i trzeba go będzie reanimować metodą usta -
usta.
- Synusiu nie wiem co to jest!
Mały uśmiechnął się jakoś diabolicznie i odparł:
- Oj mamo ! Przecież to są PAMPERSY!
:)) Katalinko, ale numer! No coś Ty, naprawdę nie wiedziałaś, że to pampersy :))))))
OdpowiedzUsuńWiem, jak to jest. Ja mam w domu dwunastolatka i czasem ojej :))))
rysunek cudny swoją drogą :)
Pozdrawiam
Ada
no niestety nie wiedziałam ;) ja to coś wzięłam za ochraniacze futbolowe ;)
UsuńPozdrawiam również :)
Teraz ja parsknęłam śmiechem i niechcący oplułam monitor kawą, czytając Twoją opowieść :)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że monitor dzielnie zniósł ten mały wypadek ;)
Usuńheheheheheheeh :) No przecież jak oni mieli sikac na tej bitwie ?? Pampersy były niezbędne :D
OdpowiedzUsuńSzczerze przyznaję, jakoś nigdy nie zastanawiałam się nad tym jak ? Teraz już wiem ... ;)
UsuńWygląd koziego bobka mnie nie zmylił ;)
OdpowiedzUsuńBo logicznym jest że bitwa rycerska jeszcze gorsza niż praca w supermarkecie - pampersy to mus ;)
Nie powiem synowi, że jego piękne pampersy zostały porównane do koziego bobka. Jeszcze by się obraził ;)
UsuńRycerze w pampersach! To by dopiero dali czadu! I jaka oszczędność czasu przeznaczonego na bitwy - bop na stronę by nie musieli chodzić! Genialny ten Twój Syn :))))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
to jest tylko mała próbka ciekawych pomysłów mojego syna, a wszystkiemu winna jego szalona wyobraźnia ;)
UsuńCudne sa takowe wspomnienia z lat dzieicęcych naszych dzieci.Mój syn kiedys przechodził obok kiosku ruchu.Za szyba był pedzel do golenia, a synek powiada ale fajna miotła. Pozdrawiam i miłego dzionka zyczę.:)
OdpowiedzUsuńMasz rację Kalio i oby jak najwięcej takich wspomnień :).
Usuń