To, że lubię kawę w dużych ilościach , to już wiadomo. To, że po kofeinie piszę dziwne posty na pewno niedługo się okaże. To,
że kawa to nie jedyny mój nałóg też pewnie się kiedyś wyda. Ale nie
oczekujcie żadnych sensacji, pozostałe moje nałogi są równie niewinne,
jak kawa, bo ja grzeczna dziewczynka jestem ;).
To,
że ten blog nie jest moim pierwszym też już napisałam. Kilka lat temu, a dokładnie w 2006 roku
założyłam blogowe okienko na onecie. Pisałam tam dosyć długo, odwiedzałam i mnie
odwiedzano. Było nieźle, ale potem opuściła mnie wena, dopadło zmęczenie
materiału i jakoś nie mogłam tam dalej pisać. Mam nadzieję, że tutaj
będzie inaczej . Może kilka moich starych postów znajdzie tutaj swój
nowy dom ;).
Jakie plany na przyszłość związane z tym miejscem ?
Nowe posty, stare posty - czyli tzw.powrót do przeszłości, trochę zdjęć ... ot taki mały fragment mojego świata ;).
Ja właśnie z kawką zasiadłam do czytania. :)Mam nadzieję, że tutaj nie nastąpi u Ciebie zmęczenie materiału! :)W Twoim opisie Ciebie jest też wiele ze mnie, wiesz? :) Może dlatego, że też jestem zodiakalnym bliźniakiem: mól książkowy z rozdwojeniem jaźni :)Tak, tak. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTaka sąsiadka blogowa to marzenie - książki czyta, kawę pije i nawet rozdwojenie jaźni ma. Cud, miód i orzeszki :).
OdpowiedzUsuńJej... jak dawno tego nie robiłam: nie czytałam, nie komentowałam, nie pisałam, a tak było kiedyś miło! Bardzo się cieszę, że znów piszesz. Wiesz, najbardziej na blogu brakuje mi tych "starych" znajomych...
OdpowiedzUsuńDo poczytania!
panna anna
Było miło i mam nadzieję, że znowu będzie :). Może i na inne osoby spłynie chęć powrotu do blogowania ? Kto wie ... :)
OdpowiedzUsuń