Siedzę sobie, coś tam robię ...
Jednym okiem patrzę w telewizor, drugim w ekran monitora - za moment pewnie zeza rozbieżnego dostanę. Oglądam serial o lekarzach z Leśnej Góry i jednocześnie sprzątam.
Na sprzątanie w wirtualnym świecie mi się zebrało. W realnym porządki robię od poniedziałku do soboty, więc na ten internetowy pozostała mi tylko niedziela.
Konta pocztowe w jakiś dziwny i niekontrolowany sposób mi się rozmnożyły. Miałam jedno, a teraz jak na razie doliczyłam się pięciu - robotna ze mnie mróweczka. Sprawdzam, które do czego, czytam zaległą korespondencję i zamykam te, które niepotrzebne.
Stary blog każdego dnia mnie wzywa, więc też się za niego wzięłam. Chciałabym go zamknąć i zlikwidować, ale żeby to zrobić muszę najpierw notki skopiować i tutaj wkleić. Oczywiście nie wszystkie, tylko te ciekawsze, warte przeniesienia, ale i tak roboty troszkę z tym będę miała. Zdjęć też tam "kilka" jest ....
O folderach niewiadomego pochodzenia i niezidentyfikowanej przydatności, które w magiczny sposób same się tworzą i powstają na moim komputerze nawet nie wspominam. W każdym coś jest, zdjęcia, notatki. Bardzo ważne, mniej ważne i zupełnie bzdetowate. Niektóre całkiem świeże, a inne z tak strasznie przeterminowaną datą ważności, że gdyby wydzielały zapach, nikt nawet kijem nie tknąłby komputera ;)
Tutaj też mnie czeka robota - mały remont mi się marzy. Niby szablon zmieniłam, ale czuję jakiś niedosyt, coś mi nie leży. Łażę i inspiracji szukam, co by mi wszystko tutaj grało i pasowało.
Strasznie zarobiona kobieta ze mnie ...
No więc tak siedzę sobie i ... udaję, że coś robię . ;)
Oj zarobiona,zarobiona.To kiedy Ty kochana odpoczywasz:)
OdpowiedzUsuńoficjalnie powiem, że nigdy, a nie oficjalnie przyznam, że jak tylko mogę ;)
UsuńOch, cóż-żeś Ty napisała najlepszego! Oczy me ku bałaganowi w komputerze skierowałaś! A myślałam, że niedziela tak miło się zakończy!
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
Mam nadzieję, że z powodu skierowania Twoich oczu na bałagan, nie będą wobec mnie wyciągane zbyt ostre konsekwencje ;)
UsuńŁączę się w bólu :) Ja ugrzęzłam w zdjęciach i porządkuję wszystkie jakie mam na stanie. Końca nie widać... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że na Tobie zawsze można polegać :)
UsuńJa o zdjęciach nawet już nie wspominam. Kupiłam dzieciom albumy, żeby im to podzielić, poukładać i utknęłam ...
tez sie powinnam zabrac za takie komputerowe sprzatanie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Podejrzewam, że nie tylko Ty, ja, ale i wielu innych powinno ;). Serdeczności.
Usuńostatnio też weny szukam, coś pogoda nie sprzyja...
OdpowiedzUsuńa porządki same się nie zrobią, mój pulpit woła o pomoc. już nic nie potrafię znaleźć.
Mój pulpit na szczęście ma się całkiem nieźle, może dlatego, że bajzel na wprost mojej twarzy zbyt mocno by mnie wnerwiał i tutaj układam wszystko od razu ;)
Usuńhaha, niezły patent!
UsuńMój patent - biorę opłaty za korzystanie ;)
Usuńmyślę, że robisz nawet sporo i niczego nie udajesz ;)
OdpowiedzUsuńtak się urobiłam, że chyba przesadziłam i się przesiliłam ;)
Usuńmi ciężko idą porządki i te wirtualne i to realne ;P
OdpowiedzUsuńJa wcale nie mówiłam, że mi idą łatwo ;)
UsuńSzalona Kobieta! :) Nie tyraj tak w tym wirtualnym świecie, bo się nam w nim zagubisz... realnie! :)
OdpowiedzUsuńOj nie kracz ;P Mam nadzieję, że mi się to nie przytrafi ;0
UsuńCo za czasy Katalino, prawda? Że nawet w wirtualu trza ze szczotą i mopem... ;-). Powodzenia. W sumie i ja potrzebuję większych porządków, ale sprzątam w miarę na bieżąco. Jedynie z zdjęciach mam galimatias...
OdpowiedzUsuńStraszne czasy nastały, niby tyle techniki, komputery i inne takie, a roboty zamiast ubywać, to przybywa z każdym ... kliknięciem ;)
UsuńJuż nie sprzątaj, tylko do mnie wpadnij po niespodziankę ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo dziękuję za wyróżnienie, muszę je w końcu wkleić na bloga, żeby się przed ogółem chwalić ;)
UsuńOj, to podziwiam. Mnie też czeka wirtualne sprzątanie.
OdpowiedzUsuńPrzeniesienie bloga z onetu, który się chyba zmigrował i póki co mam problem z zalogowaniem się :), to będzie wielkie wyzwanie, póki co mnie trochę przerasta.
Zdjęcia też bym chciała zapakować do rozsądnego archiwum, bo mi już dysk zewn. rozsadzają i nie mam miejsca na robienie kopii zapasowej.
Chyba dysk dokupić trzeba, bo jak tak, bez mojego archiwum zdjęć to ja bym się zapłakała!
Powodzenia w Twoich porządkach :)
Nie ma czego podziwiać, zabrałam się za te porządki, czasu mi to mnogo pożarło i ... wiele z bałaganu nie ubyło. Do świąt mi na tych wirtualnych porządkach zleci ;)
Usuń